- Jeśli chcesz z nią zatańczyć to zrób to teraz- powiedział Ciel widząc zapatrzonego w Wictorię Sebastiana.- Nie mogę już dłużej patrzeć jak ślinisz się na jej widok.
- Oczywiście, już idę- przytaknął lokaj, jakby wybudzony z letargu. Doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że jego panicz robi to wszystko z czystej nienawiści do Wictorii. Tylko czym spowodowana była ta nienawiść?
Kiedy Grell ze swoja partnerką zmierzał do stolika, demon wykorzystał chwilę i porwał pannę Wundergeist do tańca.
- Co to miało być?- zapytał Grell patrząc jak Wictoria posłusznie odchodzi z Sebastianem, po czym zwrócił się do Undertakera.- Widziałeś to? Sebastian ukradł mi Wictorię....
Wictoria jednak nie czuła się ukradziona. Musiała spełnić daną wczoraj obietnicę. Im prędzej, tym lepiej. Chciała mieć już za sobą ten przeklęty taniec z Sebastianem.
- Wyglądasz uroczo- przyznał lokaj wirując z nią w tańcu.
- Dziękuję- Wictoria postanowiła robić dobrą minę do złej gry. W końcu to tylko jeden taniec....
- Szkoda, że przyszłaś z Grellem. Myślałem, że będę miał cię tylko dla siebie...
- Miałeś już swoją szansę- stwierdziła Shinigami.
- Zmarnowałem ją, wiem- przyznał smutno Sebastian.- Wtedy nie wiedziałem, że jesteś tak silna i niezależna.... Gdybyś tylko dała mi drugą szansę...
- Nie- ucięła Wictoria zerkając na Grella. Wciąż patrzył w ich stronę nerwowo wyrywając płatki róż z wazonu. Ostatnio gdy zmasakrował kwiaty był przybity i wszystko wskazywało na to, że teraz był gorzej niż przybity. Był wściekły.
- Wictorio, pamiętasz jaka byłaś ze mną szczęśliwa?- zapytał cicho demon. Sądził, że w ten sposób przekona pannę Wundergeist by do niego wróciła. Jego słowa odniosły jednak skutek odwrotny do zamierzonego. Wictoria zamiast miłych wieczorów przywołała w pamięci cierpienie po porzuceniu. Jej oczy zrobiły się szkliste, a po policzku spłynęła łza. Kobieta ukryła twarz w ramieniu lokaja, by nikt nie zauważył jej słabości. Nie chciała robić scen.
- Chociaż byś nie wiem jak prosił, nie wybaczę ci- wyszeptała Wictoria tłumiąc szloch.- Nigdy.
Tego było już za wiele. Nie dość, że Wictoria tańczyła z Sebastianem to jeszcze się do niego przytuliła. Mówiła jedno, a robiła drugie. Grell nic z tego nie rozumiał, nie potrafił nawet na to spokojnie patrzeć. W głowie huczała mu tylko jedna myśl- dlaczego?
Zdecydowanie. Za. Krótko. Ale. Jakże. Uroczo. :3
OdpowiedzUsuńZaraz będzie kolejny rozdział ^^
Usuń